Buddyjskie podejście do życia
- Aron Formela
- 31 lip 2019
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 23 sie 2019

W ostatnim czasie bardzo dużo inspiracji czerpie z Buddyzmu, co więcej, w trakcie mojego miesięcznego tripu spędziłem 2 dni w klasztorze buddyjskim. Buddyzmu nie traktuje jako religii lecz filozofii, która niesie ze sobą bardzo duzo mądrości, opiera się mocno na treningu własnego umysłu, co mnie jako trenera mentalnego mocno zainspirowało. Jest wiele odłamów buddyzmu, ja akurat zapoznałem sie z Tybetańskim, ale tam różnice nie są jakimiś granicami, nie budują murów. Buddyści są bardzo tolerancyjni, niesamowicie łagodni i wciąż głodni wiedzy, z racji że z chrześcijaństwem mam dużo wspólnego, widziałem ogromne różnice które skłoniły by mnie w stronę Tybetańczyków gdybym musiał wybierać jedną z nich. Żeby nie być gołosłownym to przedstawie konkretne różnice, które dostrzegłem
Pierwsza o której wspomniałem czyli tolerancja, buddyści akceptują kompletnie wszystkich, nie ze względu na swoją słabość, ale mądrość rozumieją że każdy jest w drodze, rozumieją że wszystko ma swój porządek, bez znaczenia czy jesteś chrześcijaninem, islamistą czy ateistą, buddyzm jest dla Cb, bo w nim nie chodzi o to że masz wyznawać jakiegoś Boga, tylko żebyś dostrzegł boskość w sobie. Możesz byc chrzescijaninem a jednocześnie czerpać z Buddyzmu, z czym raczej w kościele katolickim się nie spotkałem, a wręcz odwrotnie byłem nastawiany w drugą stronę, że akurat nasza wiara, nasza biblia, nasza interpretacja jest poprawna. W chrześcijaństwie brakuje mi sokratejskiego podejścia "Wiem że nic nie wiem", a nawet jeśli ktoś takie podejście wyznaje to nie robi nic w kierunku tego aby tą niewiedzę zmniejszać.

Drugą różnicą jest to jak bardzo łagodni są buddyści, a zdaję sobie sprawę że łagodny potrafi być tylko ten naprawdę silny. Argumentując ich łagodność, mogę przytoczyć fakt że nie zabijają nawet komarów, to samo tyczy się zwierząt, mimo tej filozofii w praktyce wygląda to tak ze Tybetańczycy jedzą mięso, bo mieszkają na górze gdzie nie ma nic innego do jedzenia, ale spora część z nich praktykuje wegetarianizm. Kolejnym faktem potwierdzającym ich łagodność jest ich brak ataku i brak obrony przed złem, akceptują ją i starają się wszystko rozwiązać pokojowo, co niestety nasza biblia mówi zawile, miłuj drugiego jak siebie samego, a stary testament morduje pogańskie plemiona i w efekcie mamy okropne zbrodnie których w historii dokonało chrześcijaństwo jak np. Inkwizycja. To nie jest z mojej strony atak, błędy się popełnia potem się z nich uczy potem znów popełnia i znów uczy, ale no w każdym razie nie krzywdzą nikogo bo wiedzą ze karma wróci.
To, co mi poszukiwaczowi i rozwojowemu ćpunowi się podoba, to to że oni nie uważają swojej wiedzy za skończoną, a buddyjskie dharmy za jedyne prawdziwe. Jak nauka udowodni jakiś fakt, są w stanie dopasować sie do niej, ich nauki nie są jakimiś przepowiedniami niepodważalnymi lecz praktyczną wiedzą na temat życia i śmierci, a sam Gautama Budda przed śmiercią mówił żeby nie wierzyć żadnemu nauczycielowi ze względu na jego autorytet, nawet jemu, wszystko sprawdzajcie i odkrywajcie sami. Myślę że ta garść informacji zachęci kogoś do zapoznania się z tematem, dla mnie na pewno stanowi źródło wartościowej wiedzy o życiu i praktycznych technik do tego by zapanować nad swoim umysłem. Jeśli ktoś by chciał zobaczyć troszkę bardziej praktycznie jak wyglądają praktyki buddyjskie w jakimś stopniu, to zachęcam do obejrzenia filmu "siła spokoju".

Kolejną moją wyspą wiedzy jest Taoizm! 🤩😍😎
Idźcie i rozwijajcie się w pokoju.
Comments